Czy opłaca się wyjechać w celach zarobkowych do Francji?

Praca zajmuje nam ponad 1/3 życia, nic dziwnego, że chcemy ten czas w jak najlepszy sposób zagospodarować. W Polsce trudno o dobrze płatną pracę, szczególnie w mniejszych miejscowościach. Nie dziwota, że Niemcy są tak popularnym kierunkiem emigracyjnym. Od razu nasuwa mi się pytanie – po co wybierać Niemcy? Przecież jest tyle innych krajów! (choć osobiście lubię Niemcy i ich język). W tym artykule przedstawię argumenty za i przeciw – wyjazdowi zarobkowemu do Francji! Zapraszam.

Francja, a zarobki

Zacznijmy od podstaw. GDP per capita (PKB na osobę) to Produkt Krajowy Brutto przypadający na jednego mieszkańca – można uznać to za dobry wyznacznik zamożności danego Państwa.

PKB na osobę we Francji jest o 9 tyś. dolarów rocznie większe w porównaniu do Włoch, o 3 tyś niższe od Niemieckiej gospodarki. To mimo wszystko nie duże różnice, zważywszy, że PKB Niemców na osobę wynosi 47 tyś/na osobę rocznie, Francji 44 tyś, Włoch 35 tyś dolarów. Polski 17 tyś. dolarów.

Nas jednak będzie obchodzić najniższa krajowa i to ile będziemy w stanie zaoszczędzić.

Z moich osobistych doświadczeń i przeglądania ofert na portalach ogłoszeniowych w j. francuskim powiem, że różnice pomiędzy pracą w Niemczech, a pracą we Francji są niewielkie. Mogę śmiało powiedzieć, że gdyby nie leniwy styl bycia Francuzów, to praca we Francji byłaby bardziej opłacalna niż u naszego sąsiada 😉

Francja i praca – to się opłaca!

Język francuski wymagany

We Francji nie spotkamy tak dużej Polonii jak w Niemczech. Ucząc się języka francuskiego, nie dość, że pomijamy pośredników pracy to w dodatku zarabiamy automatycznie (prawie) na równi z Francuzem. Jeśli znamy język francuski na naprawdę dobrym poziomie i mamy znośny akcent, wtedy możemy liczyć na sporą pensję 😉 Mówię tutaj na tyle sporą, że mieszkanie 50m2 w Warszawie kupisz po 4 latach pracy.

Wszystkich leniwych jednak zawiodę – francuski OBOWIĄZKOWY

Bez znajomości języka francuskiego oraz bez wyuczonego zawodu takiego jak hydraulik, elektryk, budowlaniec trafisz do pracy za najniższą krajową, która na rękę po opłaceniu składek wychodzi około 1.200 €. Pensja, która nadal nie jest złą pensją, prawda? Szczególnie w porównaniu do najniższej krajowej w Polsce, która w 2020 roku wyniosła 1.878 złotych.

Przerwy w pracy i kultura

Francja już dawno ma za sobą wyścig szczurów w którym uczestniczy Polska. Jeśli chcesz spokojnie i z szacunkiem pracować przez 8 godzin to wybór powinien paść na Francję. Nie mówię, że w Polsce się to nie zmieni – bo już zaczyna się zmieniać. No, ale patrzę przez pryzmat TERAZ. Francuzi to leniwy naród, lubiący przyjemności. Kto słyszał jak bardzo długa jest przerwa na lunch? 😀

Oczywiście praca będzie gorsza jeśli pracujesz bez znajomości języka obcego w grupie z innymi obcokrajowcami. Francuzi szanują siebie znacznie bardziej wiedząc, że będą musieli chodzić do tej pracy przez wiele lat.

Pracuj we Francji, inwestuj w Polsce!

Francja swojego statusu gospodarczego nie zmieni, bo już go ma. Biznesy, które potrzebowali zostały stworzone 80 lat temu, mieszkań w małych miejscowościach jest w bród, każdy ma dobrze płatną pracę.

Inwestując w Polsce w mieszkanie, podwoi ono swoją wartość w ciągu 10 lat. Takich cudów we Francji nie ma. Chyba, że masz zamiar oszczędzać podczas remontu mieszkania na wszystkim i wykiwać sprzedawcę oferując mu beznadziejne stawki zakupu mieszania – licząc, że jakaś starsza Pani da się nabrać.

Jestem wielkim zwolennikiem wyjazdu za granicę w celach zarobkowych w celu poznania świata – ale Polska to najlepszy kraj do lokowania pieniędzy! Nadal potrzebujemy piekarni, firm budowlanych, firm księgowych itp. Jeśli nie chcesz się z tym pogodzić mam dla Ciebie radę. Naucz się języka rosyjskiego, lub chińskiego. Tam przynajmniej przez jakiś czas będziesz miał większe stopy zwrotu.

Pójdź mi na rękę i pomyśl nad inwestycjami w Polsce jeśli już zdecydujesz się pracować za granicą!